Krzysztof Konrad Kurc, 11 marca 2020
kiełbasa udaje totalnie martwą pod naciskiem noża histerycznie milczy
przy każdym pociągnięciu ostrza bezgłośnie zmieniają w części
to co i tak jest sztuczną całością pozbawioną głosu w każdym przypadku jedność w tej sytuacji mieści się być może w naturalnej świńskiej (... więcej)
smokjerzy, 10 marca 2020
ktoś
otworzył bagażnik
wyciągnął z niego
coś
wrzucił to przez płot
do mojego ogrodu
odjechał
coś
było żywe piszczało
i nie chciało dać się złapać
a jak już się dało
to całe się trzęsło
nie bój się coś
wyszeptałem
drapiąc je za uchem
i tuląc
(... więcej)
smokjerzy, 5 marca 2020
prosta droga
jakiś cel - niechby nawet
spelunka
w najciemniejszym kącie raju
gdzie tylko ja zimne piwo
i bóg za barem
skłonny do słuchania
czasem żartów
mógłby również grywać w szachy
ale gorzej niż ja żeby wreszcie zrozumiał
jak to jest gdy się ciągle przegrywa
Krzysztof Konrad Kurc, 24 lutego 2020
Fala za falą
wysyłałem dawno temu z dzikiej plaży
kilka listów w zielonych butelkach
każdy z nich był szczelnie zakorkowany
we wszystkich inna prośba wielka
powróciły z dopiskiem adresat nieznany
zaczęłosięodjabłka, 22 lutego 2020
jestes numerem pesel numerm nip
twoj pit mowi mi czy jestes tego warta
by z toba rozmawiac
wytlumacz sie dlaczego nie poswiecasz na rozwoj osobisty
tyle co na wakacje
co roku
myslisz ze jestes Anna
a jestes numerem
nie przynosisz zysku
nie przynosisz strat
(... więcej)
smokjerzy, 21 lutego 2020
zima jest cierpliwa
poczekam aż idioci sami się wytłuką
wtedy wrócę
smokjerzy, 20 lutego 2020
pojaśniało
okno udaje obraz
marnego pejzażysty
wróble niskiego napięcia przechodzą
z piątej symfonii
w saksofon charliego parkera
w tumanie zakurzonej pamięci
zlatuje z półki johnny carter
który to już raz wyruszymy w pościg
za śladem stopy na drugim brzegu
zmyślonego (... więcej)
smokjerzy, 17 lutego 2020
to był niesamowity dzień
okazało się że jestem
koszmarem swojego snu
kawa wypiła mnie materialnym duszkiem
pies zrobił śniadanie które z obrzydzeniem mnie zjadło
okno patrzyło przeze mnie na wylot
dziurka od klucza zachłysnęła się drzwiami
deszcz padał w nieoczywistą stronę (... więcej)
smokjerzy, 15 lutego 2020
Pijąc kawę i obserwując ogród za oknem, szukałem różnic pomiędzy łyżeczką a sarną - doszedłem do wniosku, że nie ma żadnych, jeśli brać pod uwagę przydatność do napisania wiersza o szybkim montażu okiennic antywłamaniowych. I nagle poczułem się wolny, ale nie wiem dlaczego.
smokjerzy, 12 lutego 2020
dzisiaj
o szóstej rano
szeptem
(żeby nie spłoszyć)
w obecności
dostojnych świadków
(sufit ściany podłoga pies)
wyznałem ciszy
(w nadziei że ona też)
dozgonną miłość
przestań oddychać
odrzekła
a oddam ci się
bez reszty
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.