smokjerzy, 29 sierpnia 2019
potrafi błyszczeć
ale jej się nie chce
Marek Jastrząb, 20 sierpnia 2019
Wewnętrzny regulamin Bossa
Kto się bał ciasnych pomieszczeń, miał lęk przestrzeni, ten musiał jeździć windą sam, temu wara było zmagać się z poczciwymi schodami.
Kto nie chciał upajać się tym, że jest zaopiekowany w sposób najlepszy z możliwych, cackał się ze swoją egzystencją (... więcej)
Marek Jastrząb, 18 sierpnia 2019
Separatkowe kłopoty Bossa
Kiedy pojawił się w Domu, wyznawcy czy przeciwnicy odgórnych rozporządzeń, te owcze stada wilków żyjących z oddzielna, miały go początkowo za swojego przewodnika, wodzireja, lidera, duchowego pasterza i kapelmistrza w jednej osobie.
Był prowodyrem ich akcji, (... więcej)
smokjerzy, 13 sierpnia 2019
zastanawiam się o czym napisać wiersz
i czy w ogóle będzie to wiersz skoro wciąż nie odkryłem
co właściwie nim jest a co nie jest
tak oto pstrzę pustkę intuicyjnymi znakami
( nieznacznie ugina się pod ciężarem
którego nie potrafię nazwać )
gdy słowa nieruchomieją uznaję że (... więcej)
byłem..., 1 sierpnia 2019
"Ives, 1 sierpnia 2019 o godzinie 11:38
Jeden bezrobotny hultaj, który ze wstydu podaje się za starca to alt art. Drugi pstrykacz foto-bzdet o durnym nicku "Jestem", to safanduła i zgred czepiający się wszystkiego. Pamiętaj, że będą chwalić wszystko, co ja ganię i odwrotnie. (... więcej)
Marek Jastrząb, 30 lipca 2019
Boss
Rozmowa z Dyrektorem Domu, przysadzistym osobnikiem o dużej głowie, który co chwilę podkreślał, że nie lubi niczego owijać w bawełnę, natomiast uwielbia krótkie i zdecydowane rozwiązania, nasunęła mi podejrzenie, iż człowiek siedzący przede mną, nie jest ani zdecydowany, ani (... więcej)
Marek Jastrząb, 28 lipca 2019
Dwa skrzydła ramion twierdzy o nazwie Dom Przewlekłej Opieki, połączone były przeszklonym korytarzem. Po jego jednej stronie jaśniały w dzień, a granatowiały w noc duże tafle mlecznych szyb.
Już z daleka, z taksówki przykucniętej za krzakiem, miałem niespokojne wrażenie związane (... więcej)
Marek Jastrząb, 26 lipca 2019
Nie lgnąłem do konfesjonału. Byłem uodporniony na zdawkową kurtuazję: nic nie mogło mnie nakłonić do patetycznych zwierzeń. Tym bardziej wtedy, gdy wyczuwałem, że pytającego nie obchodzą moje niewygody, a wspomina o nich tylko po to, by zaspokoić wścibstwo.
Bo nawet jeśli (... więcej)
smokjerzy, 25 lipca 2019
poniósł mnie nastrój
i zamiast cisza napisałem dupa
następnie rozpędziłem stado kropek
które chciały się postawić na nie swoim miejscu
ciąg dalszy snuje się po podejrzanych wątkach
jeśli tylko, 15 lipca 2019
echo gra w końcach włosów
systematycznie obcinanych
wichrzonych na inny temat
nie będę ich ciasno spinać
same się garną do uszu
szepczą przyspieszony oddech prosto w rumieńce
aż przycisnę je do poduszki
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.