Poezja

Carlos Bajoceros


Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 8 grudnia 2013

***

Mówię ojcu, że przyznano mi
Nagrodę Nobla.

Znowu? - pyta. W jakiej
kategorii tym razem?

To taka nasza mała
zabawa. Ja udaję, że

jestem kimś, a on udaje,
że nie jest martwy.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 12 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 26 lutego 2013

Droga mleczna z cukrem

Są pomiędzy nami idiosynkratyczne zaklęcia,
wywracające na drugą stronę zwyczaje ciała.
Przestrzeń rozrasta się, implodując. Paradoks
rzeczywistości to ty i ja podzielić przez zero.

Na granicy dwóch kosmosów dzieci sprzedają
kałasznikowy. Pif paf, krzyczą w naszą stronę,
módlcie się o życie. Upadasz na kolana przed
Panem Bogiem i uciekasz się pod moją obronę.

To prawda, personifikuję w absolut. Jestem
immanentny, pozostaję w tobie aż do końca.
Jak cierń z korony, którą nosisz na głowie,
prowadząc niemieckich turystów na Golgotę.

Jeszcze trzy dni do końca, mówisz łagodnie.
Potem cisza, leniwe popołudnia w pokojach
o miękkich, przyjemnych w dotyku ścianach.
Równonoc dwóch królestw, tajemnice radosne.


liczba komentarzy: 10 | punkty: 17 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 25 lutego 2013

Granulacja spirytualna

Jeżeli są jeszcze na świecie miejsca czyste
i jasno oświetlone, zachowajmy je dla nas.
Niech nie staną się powierzchnią reklamową
dla gwiazd kineskopowych nieboskłonów.

Wyczuj to miejsce w sercu, które najłatwiej
zranić. Położę tam kamień węgielny dłoni.
Na nim rozbijać się będą fale anielskich
zastępów, radiostacji nadających ostatnie

S.O.S. Tej nocy nad nami niebo jest puste,
trzymasz mnie mocno za rękę. Magnetyzm
biegunów, które łączą się w ten sposób
rozrywa przedwieczne konstelacje. Śpijmy,

słyszę już szepty perłopławów. One czekają,
abyśmy rozsypali na morskim dnie ziarenka
snów. Będą je zbierać w swe zdobne konchy,
karmić muzyką wielorybów, aż któregoś dnia

wyrzucą na brzeg talizman z dwojga dusz.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 12 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 2 grudnia 2012

efekt cieplarniany

Wchodzimy na siebie jak zwierzęta, potem spadamy
na podłogę i leżymy na niej w ciszy, słodyczach i porno,
przypominającym radziecką kinematografię o lotach
w kosmos. Czy może być coś bardziej wzruszającego?
 
Odkąd odwołałem rezerwację w kolejce do zbawienia,
wszystko jest na swoim miejscu. Każda szklanka pasuje
do mojej dłoni; wino, które piję, jest tym winem, które
chcę pić i kosztuje tyle, ile mogę za nie zapłacić.
 
Turystyka i masturbacja – dwa główne objawy depresji –
ustępują nam coraz więcej miejsca na zabawę pod lekkim
przymusem wolnego czasu. Lato nie ustępuje. Chodliwe
kociaki i modne cizie z telefonicznego bestiarium także.
 
Kiedyś przynosiłem im w zębach bukiety kwiatów
związanych szarfą z napisem „ostatnie pożegnanie”, teraz
zbieram okruchy z łóżka i wysypuję na parapet. Patrzą
na to, zjadają, po czym odchodzą. Nie marnuje się nic.


liczba komentarzy: 20 | punkty: 18 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 2 listopada 2011

WIECZORNA GIMNASTYKA

do sklepu na rogu zejdź po schodach
kup paczkę papierosów dwa piwa ibuprom
wspinaj się z powrotem osiem pięter schodami

zapal papierosa unieś go do ust
wykonaj to ćwiczenie w trzech seriach
po dziesięć powtórzeń

następnie otwórz piwo i trenuj
tak jak z papierosem (możesz również
połączyć oba ćwiczenia)

włącz film z Bogartem najlepiej „Wielki sen”
obserwuj uważnie jego mimikę ton głosu
stań przed lustrem i naśladuj Bogarta

wyobrażaj sobie, że stoi przed tobą kobieta
która miała przyjść tego wieczoru powiedz jej
kilka mocnych słów uśmiechaj się gorzko

następnie odeślij do diabła tak jak wszystkie
poprzednie wyłącz telewizor odłóż przyrządy
weź ibuprom połóż się do łóżka

postaraj się zasnąć


liczba komentarzy: 10 | punkty: 17 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 25 października 2011

EL EMENT Y MY DŁA

potrafię bezbłędnie rozpoznawać ludzi
skończonych, już po jednym zdaniu:

„elementy opery mydlanej w Twin Peaks
intensyfikowały pozostałe aspekty
tego serialu, takie jak...”

to jest koniec twojego życia:
dobiegasz trzydziestki,

zaczynasz zapraszać znajomych
na kolacje z winem, na których

wszyscy siedzą przy stole, piją
z kieliszków, uważając by nie dać
plamy

chociaż w razie czego jest mydło
dużo mydła na wszystkie rodzaje
plam

tak kończy się twoje życie:

umierasz w mydlinach,
w winie, podczas kolacji,
wśród znajomych

oglądając
Miasteczko
Twin Peak


liczba komentarzy: 3 | punkty: 13 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 29 września 2011

METRO SCHWARZWALD


Jest jedno miasto w tym kraju,
gdzie możesz wsiąść do metra.
Nie, to nie jest Bydgoszcz.
 
Wagony tego metra krążą wzdłuż
miasta w górę i w dół, jak tasiemiec
w jelitach, z tą jedną różnicą, że
 
zamiast wyjadać pokarm, rozwożą go
z jednego końca na drugi. Proszę mi
wybaczyć to porównanie.
 
W metrze ludzie ze sobą rozmawiają.
Byłem świadkiem jednej z takich
rozmów. Dwóch mężczyzn dobrze po
 
pięćdziesiątce (albo i setce) prowadziło
ze sobą dyskusję na poziomie
niedosiężnym dla nas, zwykłych
 
śmiertelników: - Gdzie jest teraz Bóg?
- zapytał jeden. - Bóg jest teraz
w Schwarzwaldzie - padła odpowiedź.
 
- I co takiego robi tam Bóg? - Bóg buduje
tam ogromne, podwójne drabiny, a na ich
szczycie przymocowuje szczęście, tak aby
 
całe narody i pojedynczy ludzie mogli
wchodzić do góry i schodzić na dół.
Tego rodzaju rozmowy usłyszeć można
 
w warszawskim metrze. Jeżeli mi nie
wierzycie, możecie przekonać się sami.
O ile nie zniechęcą was ceny biletów.
 
Jak wiecie, ostatnio podrożały.



liczba komentarzy: 13 | punkty: 8 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 2 sierpnia 2011

EMPFINDSAMKEIT

doszło już do tego że wzruszam się
na widok poduszek w IKEI po 4,90 za sztukę
 
przystaję przyglądam się – są takie same


liczba komentarzy: 3 | punkty: 10 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 22 listopada 2010

NIE SPODOBA CI SIĘ TEN WIERSZ

lojalnie ostrzegam
jestem człowiekiem
 
który na pytanie
co zamierzasz robić po iberystyce
odpowiada tarzać się ze szczęścia
na piasku najpiękniejszej
plaży Meksyku
 
w tym miejscu poeta robi efektowną pauzę
i żałuje że nie pisze po łacinie
 
jego słowa mogłyby wówczas
przejść do wieczności
podręczników
 
a tak kończy się kwadrans kultury
dziewczęta wychodzą za mąż i brzydną
poeta wyjeżdża z kraju i poznaje wielu
 
mistrzów zen
w większości są to koty


liczba komentarzy: 21 | punkty: 14 | szczegóły

Carlos Bajoceros

Carlos Bajoceros, 16 listopada 2010

KOLONIE KARNE

motyle, delfiny, róże i pająki siedmioletnie
dziewczynki malują na dłoniach na trawie czerwonej

od tańca kręci się w głowie na chwilę w obiektywie
zatrzymane motyle, delfiny, róże i pająki i ziemia
pod nimi nietknięta wciąż się kręci i kręci kamera
na wacie cukrowej do snu ułożone wyrokiem poznanym

na własnym ciele zakończą zabawę w siedmioletnie
dziewczynki motyle, delfiny róże i pająki


liczba komentarzy: 3 | punkty: 6 | szczegóły


10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1