1 listopada 2010
V
Narysował dzisiaj linię
Taką w której obrębie
Może się poruszać
Wyznaczył granicę
I zrobił mi paszport
Z tektury
Mogę bezkarnie przemycać
Słodką herbatę
I gorzkie migdały
Ale nie mogę zbyt długo
Przebywać w jego przestrzeni
Wyrzuca mnie służba celna
W której skład wchodzi
Jeden nadgorliwy urzędnik