Natali, 27 sierpnia 2012
za progiem
dziurawe schody
tylko w górę
zgubiony przepis
jak przeżyć
żegnaj gdy witaj
tak odległe
spojrzenie w tłumie
zakreśla puste pola
znacząc żółtym światłem
granice przejaśnień
z modlitwą
jak z kawałkiem chleba powszedniego
w ustach i dłoni
brakiem pewności
czy lepiej być ślepym czy
daj nam miłowanie
Natali, 9 sierpnia 2012
świat do zdobycia
kurczy się w czerń
urządzasz loty paradne
kruczymi wyrostkami ranisz
nawet gdy tulisz
tabele i statystyka
reszta w granicach błędu
czyścisz pióra w krwi
nie z tego świata
tylu ich
nie ogarniasz
za długi byłby lot
a ty szybko krótko intensywnie
Natali, 21 marca 2012
odrobinę wody
jak bezradne pisklę
podejmuje do ust
połowę wylewa
jego zmęczone dłonie
bez nich jej godność
nie miałaby gdzie przetrwać
jeszcze raz w przerwie
między nieświadomością i bólem
opiera łysą głowę
o już tęskniące ramię
łapie każdy
uśmiech
może ostatni
to na potem
Natali, 3 lutego 2012
co stanie się
gdy ponownie zaciśniesz
tłuste palce na kruchej łodydze
lepki sok ocieknie
wytrawi rozdartą zieleń świeżych liści
pożerających płatki by przetrwaniem
uzupełnić ciąg naturalnych zdarzeń
nie licząc limesa
masz zdolność zabijania
równie silną
jak ona patent na przeżycie
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.