Arsis, 20 czerwca 2024
Uderzył!
Świsnęło obok ucha, jakby przeleciał pocisk wystrzelony z karabinu,
Z procy Goliata – cwałującego przez soczyste trawy
Ku srebrnemu księżycowi.
Widownia o przerażonych oczach
Stanęła na palcach z czułkami w niebie.
Uniosła się bez skrzydeł, by opaść, wypuszczając powietrze z płuc,
Powietrze przepełnione swądem płonących resztek
Tenisowej piłki.
Ktoś krzyknął: Championship Point!
W wirujących pyłkach nagich reflektorów
Czai się skarlały cień –
Wbity w ziemię,
Pod ziemię.
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-10-10)
doremi, 19 czerwca 2024
W pamięć wryły się lata...,
kiedy poranną rosą,
w sielskim, magicznym ogrodzie,
po trawie pląsałam boso.
Motyle wabiły urokiem,
kruchością niesamowitą,
zboża tworzyły warkocze
jak żmije pełzało żyto...
Bluszcze sięgały nieba,
pod nimi pachnący groszek
odurzał dziecinną beztroską,
o taką powtórkę proszę...
sam53, 19 czerwca 2024
Odkąd sięgam pamięcią
Maria zawsze miała rumieńce na policzkach
znikający powoli uśmiech opuszczony do połowy gardy
ze wskazaniem na lekko-drżącą dolną wargę w rozchylonych ustach
wypuszczone powietrze pragnęła natychmiast odzyskać
czyniąc oddech krótkim i łapczywym
wzburzone piersi zaczynały wtedy falować
ale to nie był szloch
raczej próba wyrównania ciśnień między wnętrzem
a potwornym zewnętrzem
płacz przychodził kilka chwil później
kiedy docierało do niej to co przed chwilą usłyszała
zostanie żoną starego mężczyzny
sam53, 18 czerwca 2024
w twoich ramionach ach zatańczyć walca
w podniebnych pląsach chcę zdobywać przestrzeń
czerwcową nocą cichutko na palcach
przytul mnie wreszcie
niech zmysły gonią za zapachem lata
kwiatami łąki za deszczem zatęsknię
wszak radość z tańca nie zginie w zaświatach
gdy podasz rękę
nim mgła opadnie ach pocałuj jeszcze
pofruńmy wyżej niż ptaki w obłokach
gdzieś tam wysoko jest inne powietrze
w tańcu mnie kochaj
sam53, 18 czerwca 2024
rankiem po nocy budzę się nieśmiało
tobą mi pachnie wciąż ciepła poduszka
tak jakby z wczoraj wszystko tu zostało
masz ciepłe usta
słoneczko witam - faluje firanką
zostawia promyk w zakamarkach lustra
spija łyk kawy - oczywiście z pianką
masz ją na ustach
za oknem malwy - lubię zapach lata
pachną jak gwiazdy gdzieś na Mlecznej Drodze
jak twoje usta gdzieś na końcu świata
żar twoich bioder
Trepifajksel, 17 czerwca 2024
Bo jeśli są anioły, to nasze
nie pasują do obrazów, garbate
pokraki, grubo ciosane
nad ranem
przez żal.
Bo jeśli są diabły, to nasze
nie pasują do legend, garbate
pokraki, grubo ciosane
nad ranem
przez złość.
Obraz i podobieństwo
niedowarzonych snów.
-------------------------------------------
Pocztówki z Wygnajewa
sam53, 16 czerwca 2024
nie pamietam czy w pierwszej miłości chciałem za nią umierać
nie zapamiętałem jej miękkich piersi ani słodkich ust
ale ciągle czuję zapach jej włosów
wiatr pachnący berberysem piżmem
przytłumiony wonią kwitnącej jabłoni
wiatr zaglądający pannom pod spódnice
pędzący niewiadomo gdzie a najpewniej donikąd
czasami budzę się oszołomiony jego znajomą wonią
przynosi myśli z wygniecioną trawą w sadzie
z czterolistną koniczyną zrywaną na szczęście
wiatr niecierpliwy kochanek z tamtych czasów
wczoraj gdy otworzyłaś okno
znów poczułem jego moc
byłaś bardzo zdziwiona
i zarazem uśmiechnięta
Yaro, 16 czerwca 2024
brakuje nam nadziei
krótkie noce na sen
opłakują kolejny dzień
słońce blade blady cień
rozpływa się ulica
dzieciństwo upłynęło szybko
woda pomiędzy palcami
piasek pustyni sypki rozgrzany
fala porwała nas na środek jeziora
tkwię jak cierń w twoich oczach
zapomnieć nie potrafię ciebie
myśl zbyt długo trwa
płynie czas starcza twarz
wiesz to i ja to wiem
zapomnieć wszystko
zostawić cień
odbity od starych ścian
ślad na ławce w parku to ja
inicjały wydłubane niezgrabnie
byliśmy młodzi jak we śnie
zabrałaś cząstkę szczęścia
ja też od ciebie zabrałem
co chciałem
coś co mam dotychczas
ten wiżajn czas w głowie
kilka miłych chwil pięknych słów
sam53, 16 czerwca 2024
gdyby ktoś wcześniej uprzedził mnie
że tych dwóch słów nie da się połączyć
że zostaną gdzieś w polu
każde sobie samopas
jak dwie drogi prowadzące w różne strony
dzień i noc albo słońce i księżyc
jak dwa ziarnka piasku odwrócone do siebie plecami
gdyby ktoś wcześniej
uwierzyłbym nie tylko w krzyż wiszący na ścianie
w naszym magistracie
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.