violetta

violetta, 14 lutego 2025

Koncertowe pola

nasłuchuję wiosennych szeptów
wybudzonym pąkiem w słońcu
przylatujesz pierwszym ptakiem
chcę twojego gwarnego śpiewu


liczba komentarzy: 14 | punkty: 11 | szczegóły

Trepifajksel

Trepifajksel, 14 lutego 2025

Syndrom

Za oknem minus cztery i spada, na asfalcie
dreszcze, elektryczne pięciolinie bez ptasich
nut, to tylko zmierzch i wieczorne requiem, lek
na lęk we śnie.

Przed oknem plus trzydzieści osiem i rośnie, na szybie
refleksy, światło gra własną melodię, ta niepokorna
myśl ukryta w pauzach, a wszystko z miłości
do ścian.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

Bezka

Bezka, 14 lutego 2025

resublimacja

może jestem pyłkiem
albo lepię się
w odkurzonej pamięci

jest od kilku miesięcy zimno
u mnie czasami wilgotno

to wystarczy by zawirować bielą
upadając na ciepłe usta

rozpuszczam się
komunią

ulotnej miłości


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

Toya

Toya, 14 lutego 2025

***[kochać cię...]

kochać cię
to siedząc w przedziale dla palących
nabawiać się nowotworu płuc
rozkosz czerpiąc z pewności
że dopiero śmierć wykolei wagony

chciałabym obudzić się w innym domu
piec chleb i prać firanki
pożółkłe od nikotyny palce
mogłyby należeć do ciebie
i zaciskać się na dłoniach wieszających pranie

tymczasem nie jestem twoją kobietą
ani ty moim mężczyzną
choć nie mogą się o tym dowiedzieć
ci z przedziału dla palących
przestali by nas kryć za nikotynową chmurą
czai się żar

odpalasz od niego kolejne dni
nie dogaszając poprzednich
jesteśmy wszędzie i nigdzie
w korytarzu
pejzażu uciekającym za oknem złudzeniu
że mija nas świat i czas
maluje szyby na czarno


liczba komentarzy: 3 | punkty: 7 | szczegóły

Toya

Toya, 14 lutego 2025

i nie wątp i nie potępiaj

milczę
nad sobą milczę
nad tobą
dobrowolnie wyrzekam się słów

odkąd się skurwiły
przechodząc z ust do ust
bluźniąc przeciwko językowi

mówisz że sama szczułam
rozkładając sylaby tak
że każdy mógł wejść
pomiędzy uda

a ja to wiem
i odpokutuję zgodnie z rojeniami
że słowo to dźwięk
a dźwięk to nuta
zajmująca na pięciolinii
miejsce skrzydlatym


liczba komentarzy: 2 | punkty: 7 | szczegóły

ajw

ajw, 14 lutego 2025

słowa na piasku

pustynna noc
nad nami. kopuła z gwiazd
aż prosi się o dotyk. szczęście
na wyciągnięcie dłoni.

nie trzeba świetlnych lat,
wystarczy chwila, by poczuć
spokój. w oceanie piachu

wszystkie niepotrzebne
słowa są tylko okruchami
niesionymi przez wiatr.


________


liczba komentarzy: 9 | punkty: 7 | szczegóły

AS

AS, 14 lutego 2025

do ciebie (III)

Wielkiej Kobiecie

na początku
był niematerialny zapach malin
i igliwie szeleszczące pod stopami
tak nieśmiało
wyczesywałem wiatr z twoich włosów
usiłując odtworzyć obraz
z dźwięków
rysujących piękno twojej twarzy
i uśmiech
grany na białych klawiszach

byłaś muzyką

chwilą spod przymkniętych powiek
w cieple trzaskającego ogniska
nie wybrzmiały słowa
które tak trudno przełożyć
na język miłości


* * *


liczba komentarzy: 5 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 14 lutego 2025

Jak klucz żurawi na niebie

Walentynkowo 3:)
***************************


Nie chcę zapomnieć tamtych nocy,
gdy niczym rentgenowski badacz -
zgłębiałeś, prześwietlając wzrokiem.

Wędrownym szlakiem palców wprawnych
wciąż powracałeś w błogie stany -
bym drżącym liściem miała stać się,
czy życiodajnym źródłem, studnią,
co gasi wędrowca pragnienie.

Chociaż obecnie już tylko cieniem
jesteś niestety w mojej pamięci.
W niej wzlatujemy nadal razem -
jak klucz żurawi na niebie...


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 14 lutego 2025

Między jawą a snem

Walentynkowo 2 :)
**********************************


Z tych pieszczot i szeptów, co nocą minęły,
gdy sennym majakiem ćmy tchnieniem zbłądziłeś,
złowiłam na wargach ulotną namiętność
i przędzę utkaną z jedwabnych dotyków.

Gdy księżyc zaglądał srebrzyście przez okno -
to gwiazdy przytulał, które miał pod ręką,
bo poczuł się bardzo przez chwilę zazdrosny
o miękkość tkaniny z dotyków i szeptów.

A później już różem się ranek zrumienił
i sennych majaków w pamięci kadr został.
Jedynie ślad pyłku złocisty się mienił,
drobinką na dłoni, pamiątką po gościu...


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 14 lutego 2025

W półcieniach niedopowiedzeń

Wiersz na Walentynki :)
*******************************

W półcieniach niedopowiedzeń,
w spojrzeniach zza rzęs nieśmiałych,
znasz przekaz myśli od niego,
zwykły blask oczu to zdradzi.

Wciąż patrzy, niby nie patrząc.
Wzrokiem ukradkiem omiata,
potem dłoń drżąca i nagle -
posklejać słów nie potrafi.

Bo czasem jakaś iskierka
zapali się jak płomyczek
i błąka w myśli zakrętach,
a bywa, że w nich wciąż tli się.

Aż w końcu fala płomienia -
w kwiat słów ubiera półcienie
i ręce splata wzajemnie,
gdy drżeć przestają, drży serce.

A później gdzieś na gondoli
pod mostem westchnień przepłyną -
skazani nie Dożów wyrokiem,
lecz strzałą Amora na miłość.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1