Mada44

Mada44, 3 października 2021

Matko Boża Ty wiesz

Matko Boża Ty jedyna wiesz,
Jak to jest, gdy kochane dziecko
W przepaść brnie.
Gdy przepełnione złością
Zamyka się w sobie,
By do reszty zatracić się.

Matko Boża wskaż mu drogę.
Kiedy rad dobrych już nie słucha.
Spraw, by więcej wiary w nim było.
Dobro od zła odróżniło.
Ku dobremu podążało.
Odnalazło spokój.

Matko Boża obdarz wiarą,
Gdy zwątpienie ogarnia,
Gdy nie wiemy jak pomóc.
Jak przekonać,
By wskazaną drogą podążyło,
Od zguby się uratowało.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 3 października 2021

Chwila zastanowienia

Powiedz mi wietrze skąd przybywasz?
Wyszeptaj muskając mą twarz.
Otul swym powiewem.
Niech pofrunę z tobą w szeroki świat.
Spojrzę z góry na to, co znam.
Zobaczę to w innym świetle,
A kiedy dojrzę, to czego nie widzę.
Wrócę z powrotem na ziemię.
Wtedy zmienię,
To co złe w moim życiu.
W dobro obrócę.
I odtąd tylko
Piękne chwile będę przeżywać.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Mada44

Mada44, 3 października 2021

Twoja wewnętrzna siła

Zamykasz oczy,
Rozluźniasz ciało.
Oddech staje się coraz głębszy, dłuższy.
Stajesz się spokojniejsza, ufniejsza.
Wokół wiruje cisza.
Myśli ulatują.
Wtapiasz się w Wszechświat,
Zespolona z ciałem.
Odbierasz rytm kosmosu.
Rytm równowagi.
Dalej błądzisz nie wyczuwając jego siły.
Miotasz się wśród narzuconych reguł.
Zamknięta w tłumie.
Wychodząc na zewnątrz, podążysz swym śladem.
Skierujesz myśli do marzeń,
Aż staną się realne.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 3 października 2021

z daleka

piszę do Ciebie list,
taki, jaki jeszcze niedawno
pisaliby do siebie zwyczajni śmiertelnicy
czarnym piórem na białym arkuszu,
który przyjmie każdą wilgoć.
skreślam słowo za słowem ostrożnie,
by nie rozmazać tuszu -
czarnych rzęs liter.

wyobrażam sobie, jak przemoknięty do nitki
niecierpliwie go czytasz,
skacząc wzrokiem po literach,
z niedowierzaniem, że jeszcze
mogło przyjść komuś do głowy.

przychodzi,
jak wszystko inne...

tak bardzo boję się jesieni zrzucającej liście,
pierwszego chłodu
rodzącego tęsknotę za bliskością, za ciałem,
za czułym słowem.

mogłyby zamieszkać w nas na dłużej,
rozgałęzić się
na dobre
zazielenić,
rozszumieć w głowie:

jestem, jesteś
kochany, kochana.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Mada44

Mada44, 2 października 2021

Ukojenie

Stoję zamyślona,
Zapatrzona w dal,
Gdzie zlewa się błękit nieba
Z barwnymi łanami pól,
Z odcieniami zieleni drzew,
Zamykających horyzont.
Lekki powiew wiatru
Smaga me włosy rozwiane.
Spokój ogarnia mnie całą.
Czas rozpływa się w nieskończoności.
Nic więcej mi nie trzeba,
By być szczęśliwą.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Arsis

Arsis, 1 października 2021

Widma

Przedzieram się przez kurz i pajęczyny, pisząc palcem po wytartych okładkach starych ksiąg, popękanych
ścianach…

Układam słowa, poplątane zdania…

Atakuje mnie zewsząd promieniowanie kosmosu… ― gorączkowy szum…
Rozpędzone cząsteczki bombardują membrany pulsujących uszu…

… wwiercają się do mózgu, wypalając dziury w labiryntach mrocznych korytarzy…

Niszczą strukturę
DNA
― rozpadającego się monstrum…

W kawałku rozbitego lustra
― jedyne oko straszliwie zdeformowanej twarzy…

Chrapliwy jęk ―
miesza się
― z warkotem…

Spomiędzy krzywych, popsutych,
olbrzymich zębów
― cieknie cuchnąca ślina…

Coś, jakby płacz,

przenika
martwe
przedmioty…

Z zakamarków nocy
wychodzą widma…

Przechodzą obojętnie
wśród mgielnych oparów…

… nie dotykają ziemi, nie patrzą…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=y31aoMhoDeQ


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 1 października 2021

Odnalezienie

Gdy spojrzałam w Twoje oczy
Już wiedziałam, że to Ty.
Gdy poczułam Twoje dłonie,
Odmieniłeś moje sny.
Nasze usta się zetknęły,
By rozkoszy rzekę pić.
Nasze serca nakazały,
By w miłości żyć.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 1 października 2021

Mój mały biały domek

Za oknem cis.
Na zielonych igiełkach
Wróble skąpane w słońcu.
Czując pierwsze powiewy wiosny
Czyszczą swoje pióra.
Za oknem ogród.
Za nim polna droga,
Na poranną sjestę
Podąża szpalerem stadko kuropatw.
Za oknem pole.
Zające przychodzą nań,
W towarzystwie saren, bażantów
Smacznie sobie podjadać.
Mój malutki biały domek
Wśród pól położony,
Pośrodku jest sad
I warzywa przeze mnie sadzone.
Po podwórku biegają psy i koty.
Żyją ze sobą zgodnie
Tak jak wszystko wokół.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 października 2021

zielone oczy (2012r.)

ścierasz kurz z powiek
wiatr po rzęsach gra

patrzysz
oczy zielone
mówią niewiele
głodny łagodnych spojrzeń
uśmiecham się

ściskasz za dłoń
prowadzisz ścieżką labiryntu
radość na policzkach
łez nie zliczę

serce
delikatnie puka do bram
w ogrodzie miłość zakwitła
tysiącem barw
ziemia kołysze się obraca
najstarszą kołysankę świata

oczy zielone
mówią dzień dobry


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 października 2021

tęsknię

bez obecności twojej umieram
wyciągam nogi
słowa z uwagą przebieram

daj znak choćby
na słupie ogłoszeń

przybędę jak rycerz z przyłbicą
w czarnym kapturze
słońce rozświetli zbroję
będę błyszczał jak pięć złotych w trawie

jeśli nie chcesz nie myśl tak o mnie
nie myśl o Don Kichocie
zbroję schowam w szafie wspomnień

mogło być dobrze
jak bobrom zimą w żeremi

samotność wali do drzwi
otwórz szkoda łez


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1