Jakub, 18 grudnia 2020
Słyszę dysonans
dobrze wyraźnie
w oczy patrzysz
nie uciekam nigdzie
aż czekam
na kłamstwo
zdrabnianie
kłamstewka
palce się tobą bawią
myśli manipulują zasadami
gram prawdy potrzebny
chuchnięcie nic nie waży
pełna nuta ciszy
zdrowe serce zna rytm
nie różnimy się od siebie
efemeryczna ulga
nowa pora roku
wrażenie wiary.
drachma, 18 grudnia 2020
witajcie w świecie zakupów zboczeńcy
bądźcie pochwaleni miłośnicy
noszonej bielizny waszej pani
drodzy luzerzy co zostaliście awansowani
do roli prywatnego bankomatu
w drodze do raju
tęskniący za kontrolą
którą nad wami sprawuję za zapłatę
zerżnęłam wam tyłek straponem
a wy w lateksowej różowej masce świni
doznaliście spełnienia pijąc mocz księżniczki
stając się skarbonką
urzeczywistniając w lochu swoje marzenia
pośród innych świń w chlewiku
składając hołd cotygodniową daninę
miesiąc po miesiącu dostępując
sesji całowania trzewików
bycia spluwaczką i toaletą
supełek.z.mgnień, 18 grudnia 2020
W źrenicach zwodzone tempo
szarego nieba, jak na rysunku
w szkicowniku dziecka.
Inicjał. Wokół brzegu lustra,
spieniona ziemia.
sam53, 17 grudnia 2020
pamiętasz skrawek ziemi gdzieś na krańcu świata
jeszcze nie Podlasie i już nie Mazowsze
pierwszą miłość jak słońce której nikłe halo
uczyniło z jesieni najpiękniejszą wiosnę
jeszcze jest takie miejsce gdzie kwitnie nadzieja
a dwa cienie szukają swoich ciepłych dłoni
w Księżym Lasku na ławce ciągle słychać - przebacz
wiesz że świerszcze nad rzeką grają nutą wspomnień
przywołuję obrazy chociaż pamięć pusta
i czas ogon podkulił - coś się nam zdarzyło
szkoda tylko poezji - wiersza nikt nie słucha
chodź pokażę ci miejsca w których nas nie było
Marek Gajowniczek, 17 grudnia 2020
W trzy ciemne noce
wszystkie złe moce
sukpiły się wokół zmiany.
Podkręcił pejs
Deep State i Fejs.-
Głęboko ukryto plany.
.
Ziemscy bogowie
stają na głowie
i gubią się w swych ocenach,
a strateg gierek
wyszedł przed szereg
i już zaprosił Bidena.
.
Bliski przyjaciel Białego Domu
Licząc się
z możliwą klęską
we własnym domu,
chce po kryjomu
tworzyć partię prezydencką.
.
Efekt szczepienia
wiele pozmienia.
Następstwa będą fatalne.
Plon żniwa zbiorą -
Mózgi wypiorą
wielkie koncerny medialne.
.
A Jasnowidze
swoich przywidzeń
nie kryją w pokrętnym słowie.
Z byle pretekstem,
otwartym tekstem
wieszczą: To wojna, panowie!
Yaro, 16 grudnia 2020
jestem
dźwiękiem w ustach
spojrzeniem w oczach
znikam z ostatnim
oddechem na szyi
jestem
ciepłym pocałunkiem
w dłoni zatrzymany świat
wciąga w plejadę gwiazd
biegiem w kosmosie
umyka czas bo go nie ma
w zamyśleniu przez dzień
w uśpieniu przez noc
więcej nas przy stole
pod obrusem siano
w kącie pachnie las
ozdobiony z gwiazd
wszyscy są oprócz tych
co odeszli gdzieś
przywołuję dzień
gdy było nas więcej
pada śnieg za oknem
zaczarowany świat
malowane szkło
srebrnym wiatrem
opłatek w wigilijny wieczór
niech niesie spokój
w sercu ciepło
Jakub, 16 grudnia 2020
Obrazy
powieści
porysowane płyty winylowe
znaczki pocztowe
chowanie się przed światem
zabawa w berka
niepewny list do przyszłej żony
biała zima bez wojny
reszta
której nie pamiętam
schowane pod płaszczem wspomnień
wynalazki fizyków i ciekawskich badaczy
zarezerwowane dla tych co lubią strzepywać kurz
wspominać i marzyć by cofnąć się w czasie.
Marek Gajowniczek, 16 grudnia 2020
Płacisz za wodę, ziemię, powietrze.
Za to, że żyjesz dopłacasz jeszcze,
A gdy nadejdzie twoja godzina,
Zapłaci za nią cała rodzina.
.
Płacisz za wodę, ziemię, powietrze.
Płacisz podatki i świętopietrze
Za zdrowie, prawo, kast panowanie.
Kto to wymyślił? ? ?
...
Błąd!
..Fenicjanie!!!
Każda poprawność wymaga czasu.
Serwery przejął Strażnik Teksasu
I skontroluje Unii Van Damę,
Czy wszystkie testy były tożsame
I skąd frankfurckie inne wyniki?
Wirus się dostał do polityki?
Kto go wymyślił? ? ?
Mędrcy w Wuhanie?
Władza w Swing Stanie?
...
Błąd!
...Fenicjanie!!!
supełek.z.mgnień, 16 grudnia 2020
Kocie łby, po których chodzimy
boso, w takt wycia wiatru.
Czule, czule.
Szkic nagich oczu — osypuje się
pomięta łąka, zawstydzona
i winna.
Za chwilę żeliwne niebo wyczerpie
szczegóły cielesności.
Obcość, obcość.
sam53, 14 grudnia 2020
i znów zima śnieg sypie od wczoraj
chlebem pachnie domowe ognisko
w twoim cieniu chcę siebie rozpoznać
w każdym wierszu jesteśmy tak blisko
coś jesienią nam chyba nie wyszło
nawet złoto przekwitło w nawłoci
chciałam oddać się tobie choć myślą
wiesz jak pragnę zmysłowej pieszczoty
brak mi słów choć na usta się cisną
najdojrzalsze opieram o łóżko
sny o tobie tęsknoty kołyszą
tak jak miłość niewczesną niepóźną
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.