Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 22 stycznia 2024

O czym szumią wierzby

Mój mózg ma jakieś siedem tysięcy lat,
przynajmniej według opasłej księgi,
gdzie mord i gwałt są na porządku
co siódmej strony.

Tymczasem coraz bardziej wygięta
oś planety zanurza żałobne gałęzie
babilonu w śmierdzącej rzece,
bez źródła i ujścia. Geograficzny absurd.

Jednak dzieje się, niezależnie
od słów, coraz mądrzejszych. Padają
jak ulęgałki na utwardzony grunt,
tysięcznym przemarszem entuzjastów.

Na przykład niumiarkowania we wznoszeniu
symboli i padaniu na kolana, z pokorą,
która już wcale nie boli, szczególnie
przy wysokiej możliwości wygranej.

A wierzby szumią bez ładu i składu,
niekoniecznie zgodnie z kierunkiem wiatru.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 22 stycznia 2024

Niecodzienna idea

Lasy wykarczować. Budynki wyburzyć. Znaki drogowe powyrywać. Góry powysadzać w powietrze. I wszystko równiusieńko zalać betonem. Pomysł genialny w swej prostocie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 22 stycznia 2024

niech no tylko maj

luty marzec i ptaki zbudzimy
sen się spełni marzeniem o wiośnie
wiem - mówiłaś że dosyć masz zimy
słońce na nas już patrzy zazdrośnie

niech no tylko rozkwieci się kwiecień
niechaj maj zazieleni się wreszcie
ach rzucimy się w trawę jak dzieci
w zieleń łąki przepastną i wierszem

zapomnimy się w mleczach kaczeńcach
niechaj fiołki z miłości się wzruszą
w koniczynie niech grają nam serca
już bzem pachniesz
jaśminem
aż duszno


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Janusz Józef Adamczyk

Janusz Józef Adamczyk, 21 stycznia 2024

SZOK

niewiele
prawie nic
nie wiemy
o życiu
o śmierci
o miłości
mieć powód
aby tak rzec
to oznacza
dotknąć
Tajemnicy
kobiety
i mężczyzny
czyli odkryć
pulsujący szok

Janusz Józef Adamczyk
Świdnik, 20.01.2024 r.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 stycznia 2024

moja trumna

kiedy skleją drewnianą trumnę
nie będę o tym myślał
co się stało
stanę obok
zobaczę jak wkładają
moje zimne ciało

gdy zaczną się modlić
i pożegnają
zostawię cały świat
bo tak być musi

jeszcze tylko wieko parę gwoździ
złamany sztil od łopaty obsadzą
wykopią płytki grób

gdy się ocknę żebym mógł wyjść
zapalę papierosa i usnę na wieki

jak kolejny rozdział brama się zamknie


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 stycznia 2024

w tę noc

W tę noc spotkałem cię
wznieciłaś płomień żar ogień
w tę noc niebo pełne gwiazd
byłaś drogą mleczną odbitą w jeziorze

świeciłaś jasno na niebiosach
wiedziałem że będziesz moja
nasze dłonie splecione w warkoczu
taniec fal łabędzi pełno na wodzie

nasze ciała splecione
w ciasnym powrozie
ramiona
wyrosły z nich skrzydła
miłość nasze ciała okryła

serce mocniej biło
do niebios wzlot ponad sunące obłoki
nie zapomnę tej chwili
niech płynie wiecznie

po skałach naszej drogi
wymyśliłem sobie ciebie na świecie
teraz tak jest
noc okryła ogonem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 stycznia 2024

Śmierć

Śmierć mieszka w nas
kryje się w snach

nie uciekniesz mój przyjacielu
nie zamkniesz przed nią drzwi

dopadnie cię wszędzie
kiedy zechce

przychodzi we śnie
obudź się
nie wytrzeszczaj oczu

śmierć przyjdzie na czas

nasze życie krótkie ciekawe
ubrane w niebezpieczne zabawy


liczba komentarzy: 3 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 stycznia 2024

Ku pokrzepieniu serc

Dawno nie było takiej zimy -
rodem z powieści Sienkiewicza,
kiedy najazdu się boimy
i strzec musimy pogranicza.
.
Na przemian fale ciepła - chłodu.
Z Bliskiego Wschodu wojną wieje.
Upadłe media. Pół narodu
zupełnie nie wie, co się dzieje?
.
Kto sojusznikem jest? Kto wrogiem?
Opozycja ma ręce skute
i wielu z nas pyta o drogę
przez bezprawie pod obcym butem.
.
Szable zmieniono w transparenty,
a krzyki - śmiech władzy zagłuszył.
W sejmie porażki... i bar wzięty.
Powrót na sceną sił komuszych.
.
Sercom potrzeba pokrzepienia
i rozbudzenia w piersiach Ducha,
by po swojemu kraj nasz zmieniał
i modlitw wznoszonych wysłuchał.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 21 stycznia 2024

uśmiechnięta Kobieta

kiedyś zaprosiłem ją do wiersza
nie przypuszczałem że w nim zostanie
nie wiedziałem że mnie opuści

uśmiechnięta zaczęła żyć swoim życiem
raz była Saskią z obrazu Rembranta
innym razem piękną Zośką od Stachiewicza
widziałem ją w słonecznikach Van Gogha
słyszałem w deszczu u Griszuka

to nie był cud ani zbieg okoliczności
budziła się w uśmiechu i zasypiała
w ramionach Poezji
zawsze gotowa na szept
na - kocham - w rozchylonych ustach

nawet gdyby trzeba było ulepić tysiąc pierogów
czuła się Moną Lizą


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

kb

kb, 21 stycznia 2024

Zmiana typu meta

włosy z podłogi
podzieliłaś na czworo

bez krzyku
co będzie dalej

i czy zdążysz do ogrodu
przed porą wyrywania
chwastów


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1