Marek Gajowniczek, 23 czerwca 2023
Wciąż Buszmeni i Pusztuni
lekcewżą zakaz.
Chcą żeby na czele Unii
stanął Zulus Czaka!
..
Potrafiłby urzędnikom
mżonki wybić z głowy
i ułatwił czarownikom
tworzyć podział nowy.
.
Większościowej demokracji
pozostawił rąbek,
by miał mięso na kolacji
jakiś nowy Czombe.
.
Mógł mieć dzieci dla uciechy
w bunga-bunga co dzień.
By nie brał tego za grzechy
zwyczajny przechodzień.
.
By migrację chwalł, witał
i zasiłki płacił.
Godził się, o nic nie pytał
i Unię bogacił!
.
A kto temu się sprzeciwia -
tego spotka kara!
Nie pozwoli mu wydziwiać
kolonialna wiara!
sam53, 22 czerwca 2023
od kiedy wyobraźnia daje mi poczucie szczęścia
nie zachłystuję się miłością
nie szukam zmarszczek
ani siwych włosów
nie otwieram po nocach lodówki
nie kupuję słodyczy w supermarkecie
że niby się odchudzam
i mam dość sałaty z sosem winegret
po prostu od czasu do czasu robię sernik na zimno
i czekam trzynastego
wtedy nie straszny mi podwójny schabowy z ziemniakami
i litrowe pudełko lodów znanej firmy
to taki moment
kiedy buduję dla wyobraźni kolejne wyzwanie
bez jakiegoś ubocznego bodźca
pod tytułem
jestem zakochana
Misiek, 22 czerwca 2023
A kiedy pisze radosne pióro coś pięknego
wtenczas gdy odwiedzi mnie natchnienie
pojaśnieją wtedy wszystkie słońca promienie
bo tobie ponury deszczyku nic do tego…
A kiedy świat już przestanie być szarobury
i stanie się z proroczych snów wymarzony
w mojej księdze życia zapiszę złote strony
bo tobie nic do tego deszczyku ponury…
A kiedy zawita do mnie rymów bez liku
i zatańczą zgodnie o siebie niezazdrosne
poczuję jak w młodym sercu znów wiosnę
bo tobie nic do tego ponury deszczyku…
A kiedy radosne pióro już coś naskrobie
na ten moment bibułę i kałamarz odłożę
spojrzę na świat dziękując zań tobie Boże
bo nic do tego ponury deszczyku tobie...
Adam Pietras (Barry Kant), 20 czerwca 2023
O rękojmio słowotwórstwa
Gdzież są twoi absztyfikanci -
Krzywoprzysięzcy wygrawerowanej procedury!
***
(dalej nic nie wymyśliłem)
Sztelak Marcin, 19 czerwca 2023
Spotkanie ostatnie z powodu braku
dni tygodnia, czystych sztućców
i odpowiedniego miejsca do przechowywania
ulotnych idei. Oraz myśli tak górnolotnych,
że trzeba je trzymać na uwięzi
pod kuchennym stołem.
Ponadto w kasie pustka, wciąż
przelewana w próżnię
strychu, na którym kiedyś mieszkały
kruki. Nie wiedzieć czemu srebrne.
Odleciały, nawet nie w stronę zachodzącego,
co byłoby jak najbardziej na miejscu.
Zapanowała beznadzieja, tylko gdzieniegdzie
poprzetykana półpustą szklanką.
Na pocieszenie
albo jego tradycyjną namiastkę.
sam53, 18 czerwca 2023
lato za pasem noce krótkie
a ty śnisz mi się - śnisz i śnisz
jakby nie można było później
z miłością pukać do twych drzwi
wonią jaśminu zajrzeć w okno
z czerwcową nutką tak jak świerszcz
który pożegnał się już z wiosną
gdy tuż za drzwiami lata śpiew
gdy tuż za drzwiami księżyc w chmurze
zauroczone gwiazdy śpią
sen którym w tobie się zadurzę
i wiersz napiszę - znasz mnie skądś
otworzę tobie drzwi na oścież
a ty pozwolisz snom w noc wejść
i kochać będziesz - może prościej
byłoby znudzić się przed snem
drachma, 17 czerwca 2023
Jest dziurą
zapieczętowaną pieczęciami małej apokalipsy
to nie Tompkins Park na Manhattanie
gdzie wyskoczyłbym z telewizyjnego pudełka
niczym Basquiat w kryzysie bezdomności
i stałbym się jak Deus ex machina
przed którym otworzyłyby się wszystkie drzwi
możnych
A tu bywało radio telewizja i znani aktorzy
noszący się po zamojskim kwadracie
byłem dla nich niewidzialny czułem się tak
jakby mnie wymazano ze zbiorowej pamięci
twórcę który tworzył dla beki by mieć ubaw
i się przekonać ilu jest głupców na ziemi
sam53, 17 czerwca 2023
zanim stałem się mężczyzną odkryłem swoją wyobraźnię
dojrzewała razem ze mną powoli i skutecznie
wydawała się oryginalną nietuzinkową
i choć była nieprzewidywalnie nonszalancka
patrzyłem w nią jak w obraz
obiecywałem wszystko
atrakcyjne wykształcenie i towarzystwo
ciepły szklany dom z widokiem na...
bogate życie erotyczne
żeby nawet słońce o wschodzie nabierało rumieńców
a każda noc wydawała się poślubną
wytrwaliśmy razem tyle lat
było ciekawie i niepowtarzalnie
Jakże miło gdy upominasz się o jeszcze
Marek Gajowniczek, 16 czerwca 2023
"Wojna w każdym miejscu śmierdzi"
a najbardziej w mediach,
gdzie o życiu albo śmierci
rozważa komediant
albo cynik, który liczy
szufladkując straty
w kategorii win i przyczyn,
miejsca oraz daty.
.
Bez emocji wojna cuchnie
strategicznym chłodem,
nawet tam, gdzie płacz wybuchnie
wspólczucia z narodem,
który życie, zwykle młode
w szaniec ofiar składa -
nawet tam, ktoś z piekła rodem
zło pragnie zagadać.
.
Szczególnie wojna medialna
w głąb duszy przenika.
Każda zdobycz tryumfalna
w suchy komunikat
dla potrzeby utajnienia
z wrażeń okrojona
pozostawia ślad cierpienia
mierzącego do nas.
.
Straszenie nas złym wyborem
jest wówczas nie w porę,
kiedy mierzy się z horrorem
wsparcie pod pozorem
swobody oraz debaty
ile, komu dać?
Kto jest przeciw? Kto jest za tym...
i czego się bać?
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.