sam53

sam53, 30 listopada 2024

sam na sam

czy spotkałaś kiedyś śmierć
nawet jeśli drzewem w lesie
rudą wiewiórką w parku
albo burzą z deszczem na spacerze

czy mówiła dokąd idzie
z otwartym parasolem
pod którym jak pod skrzydłem ćmy
wszyscy rozmodleni
lgną bezwiednie do światła

jakby pierwszy raz mieli okazję wtulić się w żebra
przestraszeni samotnością
póki nie uwierzą w przypadek
czy tak się umiera dzieciom wnukom


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 30 listopada 2024

weź mnie - weź siłą

która noc da mi ciebie na zawsze
którą gwiazdą rozbłyśniesz wieczorem
kiedy sobą przykryjesz jak płaszczem
bym mógł kochać nim ze snu rozbiorę

zanim wpiszę się wierszem w tęsknotę
już nie będzie nam późno ni wcześnie
pocałunkiem jak kwiatem cię dotknę
szept twój cichy usłyszę - ach weź mnie

weź mnie w tańcu - pofruńmy we dwoje
przytul mocno - ach mocniej - weź siłą
chcę być twoją w ramionach wśród objęć
tak jak nigdy mnie kochaj
to miłość


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

violetta

violetta, 30 listopada 2024

W poszukiwaniu ciepła

gdy ma padać zrywam kwiaty
delikatne bransoletki spod rękawa

jak różowiący się cyklamen
zmieniam w słodkowodną perłę


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 29 listopada 2024

Andrzejkowy pocałunek

ledwie się zaczęła a już dobiegła końca
moja jesień przetykana oddechem wiosny w listopadzie
w kwitnących chryzantemach pośród cmentarnych ogni

gdy coraz dłuższe wieczory znaczone zmarszczką w kałużach
łomotem okiennic kiedy wiatr zmywa deszcz z szyby
albo zbiera pod chwiejącym się płotem szaro bure liście

chłód z porankiem w uściskach aż ziemia tężeje
dni umykające przed zmierzchem w ciemność wyobraźni
w nadziei że wkrótce śnieg rozjaśni smutne widoki na jutro pojutrze

gdybym wymyślił zimę i nas pod jej skrzydłami
gdybyś przyniosła w dłoniach odrobinę więcej pieszczoty
dokończylibyśmy tę historię wiążąc gorące usta
choćby tylko w Andrzejkowych wróżbach wpisanych w wiersz


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

doremi

doremi, 29 listopada 2024

Wnoszę prośbę

Nie ścigam się z tobą wiosno,
podążam najprostszą drogą,
ciesząc się z tego że mogę,
wciąż dreptać noga za nogą...

Muszę pogodzić się wiosno,
że z tobą mi nie po drodze,
trudnoscią - ostre zakręty,
bo coraz to wolniej chodzę.

Skakać jak kózka - nie będę,

wiosno
jednak poprosić cię muszę,
o to co drzemie najgłębiej,

świeżością wspieraj mą duszę,,,


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 28 listopada 2024

czarno-biała pareidolia

nie zaglądałem do twojego paszportu
ale ta dziewczyna z fotografii w salonie jest podobna do ciebie
nie każdy fotograf potrafi tak pstryknąć
aby czarno-białe zdjęcie wywołało u widza zachwyt fascynację

w tym przypadku chyba światło zagrało swoją rolę
jesteś piękną kobietą o delikatnych rysach twarzy
duże oczy to atut - podejrzewam że błękitne
tak jak o wschodzie słońca przyprószone rzęsą

kości policzkowe nieco wystające jak u Francuzek
one też mają podobne do twoich niezbyt wydatne usta
różę bym w nie włożył - tak właśnie widzę purpurę w purpurze
na zdjęciu lekko wilgotne chciwe pożądliwe aż po kąciki

i to wszystko niby pszenicą otulone łanem jasnych włosów
cierpliwych miękkich wyczesanych w słońcu w bezwietrzną chwilę
teraz kiedy patrzę na ciebie na oryginał wydajesz mi się dobrą znajomą
którą rozpoznaję w jesiennej chmurze a może w konarach przydrożnej lipy


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

berbelucha

berbelucha, 28 listopada 2024

krzyż

zakazano nam jeść z jednego jedynie
dziś jedynie tylko jedno karmi


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 28 listopada 2024

Wahanie (czekanie)

idę wzdłuż wałów gór
dołem idę w przeciwną stronę misterium drogi krzyżowej
albo w górę frunę
albo prawie wrosłem w ziemię jak ta postać na św. Krzyżu
centymetr na eon
albo poruszam się jak duchy z dziadów na wszystkie strony
i nic się nie dzieje
czekam
krzyż w kole na szczycie
celownik na jakąś galaktykę
zbliża się czas gdy wykonam dobry ruch
w tle drogi krzyżowej jest piękny bezludny park
utrzymywany przez mnichów i matkę naturę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 27 listopada 2024

w sen głęboki

gdzie wiatry głaszczą kamienie
słońce zaglądało przez uchylne okno
ptak śpiewał wokoło tak samo

zamyślony usypiam zmęczony
dzień który nie ma końca
zapadam w siebie natchniony

zamyślony opadam powoli
powieki ciężkie na oczach zasłony


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

doremi

doremi, 26 listopada 2024

Zjesiennienie

zjesienniałam kochany
nie czuję – jak kiedyś – lekkości
szuram po schodach butami
ubyło mi młodzieńczości

zjesienniałam kochany
przerosło mnie lato i wiosna
lecz kocham życie - nad życie
jakbym na stałe w nie wrosła


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1