12 maja 2011
***(mój Chrystus)
mój Chrystus
na krzyżu przybity do ściany
patrzy na mnie
spod rzęs smutnych cierni
jak co wieczór i dziś
milczy z wyrzutem
już nie chowam wstydu w Twoich ramionach
wszak to On
dał nam ślepego anioła
który na wspólne noce
i nie-wspólne poranki
oko przymyka
Chrystus nad drzwiami wiszący
jak co dzień
i dziś łzę samotną uronił
oczy wznosząc ku niebu
może wymodli dla nas
szczęśliwe zakończenie
choć to On
pozwolił by diabeł drogowskazy pomylił
prowadząc do naszej nie-miłości
Jezus konający
nad naszym kochaniem
nie słucha
gdy proszę
o życie nie z Tobą
jakby chciał pokazać
że jednak w nas wierzy