Poezja

gabriel 123


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

24 października 2022

Wola

wola życie
przecież silny jesteś
wyjdź z pod kamieni
niczym żmija kąsaj

nie rozumiesz tego
iż świat morze dobić
zatem znajdź miejsce
walcz

pogoda
twoje życie
twój cel
obracasz się
jak liść
spadający z drzewa

jesień
twoja pora
jeszcze nie nadeszła
idź tam
gdzie światełko
w tunelu

nie lękaj się
tyle razy słyszałem
ucałuj ziemię
po której chodzisz

widzisz
puki co
wygrywasz
jeszcze śmielej
rozpychaj się

x x x

rozdaję nadzieję
by uwierzyli
nie jestem Bogiem
a jednak

choćby jednego
wyciągnąć z dołu
bardzo ważne
już coś

sam nie mam
miłości
której szukam
spojrzyj na mnie
jakoś znoszę

łamiąc konar
drzewo przewrócisz
które trwało
wieki
x x x

przyszła miłość
skąd
zapytałem
czerwieńsze od róż
moje serce

zapłonął ogień
iskierki tańczyły
spocznij
przy tym ognisku

bijące ciepło
uczuć jeszcze dodam
by płonąc płonęło
zawsze

lecz nie zauważyłem
kiedy zgasło
odeszła
chłodem powiało

x x x

pilnuj które masz
jeśli spaprałeś
żałuj

blisko byłeś
popełniłeś błąd
chwila przykładna
zmieniła twoje życie

tyle razy wpajali
zrozumienie poszło
w las
głodne wilki zjadły
okazja

nie powstaną
z niczego
stracone dni
lecz nowe nadzieje
zawsze są

x x x

w niewielkim miasteczku
ukradłem pomarańcz
głodny byłem
przytrafiło się mnie

będąc na dworcu
mele portfel zwinęli
wsiadłem w pociąg
jadąc na gapę

dla miłości
można wszystko
zrobić
sto mil ;przejechać
nie głupota

kupiłem kwiaty
dużego misia
ona nie chcą
odtrąciła

więc po ten list
który napisała
pójdziesz moim
śladem
do czego nie doszło

wariat
czy głupiec
sam nie wiem
teraz kochanie
nic dla mnie
nie znaczy

x x x






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1