13 lipca 2010
NISTA
Uderzam
w klawisze
gram
jestem
niedzielnym organistą
W przerwach
cichym
bezimiennym onanistą
W czasie mszy
niewolnikiem
grających organów
Po błogosławieństwie
panem i władcą
masturbacyjnych
planów
Oddany
sprawie
niedzielny fanatyk
w szponach
religijności
A wszystko to
w cieniu
niepohamowanej
seksualności
I tylko dłonie
tak podwójnie
zmęczone
Dusza
umysł
jednak
całkowicie zaspokojone