15 lipca 2010
MARKOWOŚĆ
Idę
do ubikacji
wybieram z pisuarów
środkowy!
Spoglądam
na niego
bo napis ma
taki
markowy?
Szczyny
się leją
nie obchodzi mnie
markowość!
Tym bardziej
lejący
obok mnie
pijany jegomość!
Pisuar traci
nieskazitelną biel
w żółć wpada!
Mocz mój
na powierzchni
fantazyjnie
się układa!
Koniec lania
szczyny znikają
w pisuaru dziurze!
Naciskając spłuczkę
fantazyjność moczu
zburzę!
Opuszczam
pisuarów świat
inni też
dłonie myją
Słychać
szczyn spłukiwanie
po co
za mną wyją?