Poezja

Dorn


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 czerwca 2021

Byłem ojcem

Do kogo było podobne. Kto nadał mu imię
i przekonał nas, że to możliwe.
Czytałem o pacjentce
w pewnym wieku, bez skazy, w symbolach pozamacicznych.
Szliśmy trzymając się za ręce. W szczelinach zbierał się kurz,
wiły pajęczyny. Noc była cicha, pełna.
Nikomu nie urodziło się dziecko.
Koniec świata niemożliwy,
jednak wszystko umarło, kolejno.
Najpierw w niej, później w nas.
Nienaturalnie.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1