18 maja 2010
mój film
spojrzeć w oczy
dotknąć dłoni mocnych
bliskość czuć
niemożliwe
wtulić się w rytm serca
mówić szeptem
jedną duszą być
czas minął
sen przynosi ciebie
czarno-biały filmem
lecz już świta
za późno
pośród „ważnych” spraw
wielkości mojej „powagi”
zgubiłam porę miłości
żal nie pomoże
została prawda dnia
odbicie w lustrze
marzenie ugaszone pamięcią
tylko popiół...