14 stycznia 2022
Zawieszony
za oknem nieprzebłagany świt
w lśnienie zmienia noc
a gwiazdy w wypłakane łzy
twoja obecność
bezosobowe trwanie
zawieszone na księżycu
daleki i metafizyczny
nieruchomiejesz w uśpieniu
przysiadam miękko
roztopiona w świetle
porannej zorzy
już mnie nie widzisz
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade