22 lutego 2025
Skrajne obrazy w Ciepielów wpisane
Wiersz zainspirowany dokumentem emitowanym jakiś czas temu/nie pamiętam daty/
w TVP dot. mordu rodziny Kowalskich w 1942r z Ciepielowa, która ukrywała Żydów.
Scenariusz filmu został głównie oparty na relacji Pani M. Bieleckiej.
************
Nim przyszła wojna Izaak wraz z Geńkiem
chodził do szkoły, kąpał się w rzece.
Czasem i zwady się przytrafiały,
gdy Aron, Izaak ze swoją paczką
władcami ulic byli, a jakże -
ot, tak po prostu, dla równowagi,
bowiem śmietanką w ich Ciepielowie
byli Polacy, każdy to powie.
Handel domeną jednak był Mocków,
w nim każdy czuł się jak ryba w wodzie.
Na targach kwitło mydło z powidłem,
czasem na kreskę ktoś kupił szynkę.
Aż przyszła wojna, wszystko zmieniła,
szatańskie plemię czystki robiło.
Za ukrywanie ludu Mojżesza
każdy mógł trafić prosto do piekła.
Do niego bramę w pobliskim dworku
diabeł otwierał stale na oścież.
Jednak największym triumfem dla czarta
stał się stos żywych, ludzkich zapałek…
***
II wersja /skrócona/
Nim przyszła wojna - był spokój, błogość,
lecz kiedy potwór wszedł z buciorami,
dwóch nacji przyjaźń strachem skażona
drżała, choć dobro triumfować chciało.
Gdy czart wytropił szlachetność serca,
w furię oślepłą wpadł rozjuszony,
dał jej pochodnię krwawą do ręki -
ciesząc się z męki powolnych konań.