Poezja

wolnyduch


wolnyduch

wolnyduch, 22 stycznia 2025

Miłosny dialog

Wiersz dedykuję tym, którzy lubią wiersze miłosne, a widzę, że takich nie brakuje :))
***********************************


Powiedz mi, czym jest miłość dla ciebie?
Nie wiesz? - to światło, gdy noc jest ciemna.
To kwiaty, które kwitną na śniegu,
uśmiechy w oczach, nawet gdy pieką.
To życia podgląd przez pryzmat dwojga,
zmniejszenie siebie, by kogoś dostrzec.

A czym jest życie, gdy brak miłości?
Nie wiesz? - to źródło, gdzie nie ma wody.
To samotności rozpięte skrzydła,
dzień nawleczony na szarą nitkę.
To kwiat spragniony promieni słońca,
ptak, co z rozpaczy pióra wydziobał.

To umieranie po kawałeczku,
życie na niby w letargu sennym.
To długie noce, z ciałem bezkształtnym,
fiołkowych zmartwień ślad pod oczami.
Wyczekiwany dźwięk telefonu,
nasłuchiwanie znajomych kroków.

A teraz powiedz, jak być szczęśliwym -
by maj był w zimie, lód topniał w żyłach?
Nie wiesz? - to proste, wystarczy tylko
drugą podobną połowę schwytać.
Trzymać za rękę, gdy zimna - chuchać,
czyjąś obecność czuć, w nią się wsłuchać.


liczba komentarzy: 11 | punkty: 7 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 21 stycznia 2025

Powrót do domu

Dziękuję Belamonte za przypomnienie mi o tym wierszu.


Wiersz inspirowany ostatnią sceną z filmu "Gladiator".

https://www.youtube.com/watch?v=qKuUqzRvSRY

******************************


Najwyższa stawka na ostrzach mieczy -
w powietrzu wisząc dech zapierała
świadkom, co tłumnie podziwiać chcieli
tego, co wcześniej był generałem.

Żeby gladiator bożyszczem tłumu
znów stał się - sławą, męstwem zwieńczony,
by Kommodusa mógł w walce utłuc
za stratę bliskich, ściętych jak zboże.

I gdy palące miotał spojrzenia
we wroga, który odebrał wszystko,
mimo że walka nietransparentna,
wiara w wygraną lwa w nim budziła.

Bo chociaż chwiał się jak morski statek,
falami sztormu bombardowany,
a przed oczami noc brała w jasyr -
nadal nie poddał się. Płynął dalej.

Nie patrząc na to, jak bardzo chłonął
strugę krwi ciepłej piach na arenie,
i na brak miecza, kiedy bezbronny
stanął, by cesarz dowiódł podstępu,

Chętny sztyletem nagle ugodzić,
wbić w gladiatora żądło jak osa,
lecz nie sprzyjali temu bogowie,
kiedy zadało śmierć własne ostrze,

By w chwilę potem, również Maximus,
gdy rozkaz wydał, ludzi uwolnił -
odszedł na pola srebrno-błękitne,
witać rodzinę, być w Pana domu.


liczba komentarzy: 10 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 20 stycznia 2025

Melancholia z kolcem róży

Kiedy tęsknotę budzisz w wersach -
to jakby deszcz całował różę.
Zanurzał w słowach najpiękniejszych,
każąc jej rosnąć w srebrnych lustrach.

To tak jak ogrom oceanu,
wzburzone fale, tuż przed sztormem.
Gwiezdne klejnoty przyszywane
do marzeń skrytych i samotnych.

To twoich nut wrażliwe dźwięki
zbudzone nocą, albo świtem,
w ażurach światła drżące lęki.
Perły zrodzone przy księżycu.

I choć tęsknota to cierpienie,
skradziona radość, z róży kolcem,
to bez niej smaku nie docenisz
bezmiaru szczęścia chwil we dwoje.


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 19 stycznia 2025

Lojalność

Jest takie słowo może niemodne,
co lojalnością niektórzy zowią.
Bywa, że sięgasz po nie w obronie
twoich przyjaciół czy też znajomych.

Zdarza się czasem, że dwoje bliskich
jest uwikłanych w splocie konfliktu.
Nie chcąc nikomu robić przykrości
stoisz bezstronnie gdzieś na poboczu.

Gorzej, gdy ręce wznosisz w oklaskach
i opowiadasz się po dwóch stronach,
wtedy lojalność całkiem nijaka
na szwank wystawia twoją osobę.

Patrzysz z uśmiechem, gdy ktoś podstawia
nogę znajomej tobie osobie,
a gdy bliskiemu mocno przygani,
to równie chętnie klaszczesz mu w dłonie.

Dlatego lepiej czasem zamilknąć
i się nie wdawać w cudze konflikty,
a jeśli stajesz po czyjejś stronie -
możesz lojalnym być, nie bezstronnym.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 18 stycznia 2025

O miłujących bezwarunkowo

Potrafią mówić pięknie o miłości
bezwarunkowo kochając, a jakże,
tęskniąc codziennie nakreślają portret
zła wcielonego, przypinając łatki.

Dają wykłady o czerni i bieli,
dzieła biblijne oprawiają w podtekst,
zapominając o źródłach korzeni
o tym, że prawda zła nie będzie bronić.

W zwartym szeregu rąk wspólnie myjących,
zawsze gotowi, by sztylet wbić w plecy,
by na banicję szybko wysłać kogoś
i mogły jasno ich gwiazdy zaświecić.

Przędząc misternie sieci pajęczyny
tkane dobrocią ich miłości własnej,
nadmą się z dumy, jeśli owoc winny
obrodzi słodką nienawiści plagą,

by móc codziennie w żabim błocie pławić,
bez demokracji i cienia rywali.


liczba komentarzy: 11 | punkty: 8 | szczegóły


  10 - 30 - 100






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1