12 lipca 2016
mężowi
pogrążona
w twoich oczach
udaję, że
to nic
że mogę odejść
jak wtedy
jak zawsze
wodzisz mnie
na pokuszenie
nie wiem
ile jeszcze
będę potrafiła
oprzeć się
twoim rękom
moim rękom
tam
jestem kobietą
potrzebuję
odnajdywać co rano
twój zapach
na poduszce
co wieczór
drżeć
w lęku i ekstazie
nie mogę patrzeć
jak odchodzisz
nie mogę prosić
byś został