Poezja

Gabriela Iwińska


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

24 lipca 2011

Czekając w walizce

Właśnie teraz rozumiem.
Bo to się nazywa podróż.
Tak po prostu?
Tak po prostu.

Ja wcale donikąd nie idę.
Mnie niosą. Okien tu nie ma.
Dlatego nikt nie może stworzyć mapy,
którą młodzi trzymaliby w archiwach.

To jest tak. To jest tak jak
czeka się w pociągu lub w autokarze.
Czeka się na wyjście.

Ale, ale! Odliczamy trzęsienia kroków
stawianych nie przez nas.
No i jak wszystko dokładnie wyliczymy,
co płynęło latawcem
a co tłukło się starym wrakiem, to
będziemy na miejscu.

I już wtedy nie będzie, że samotny czy niczyj.
Z ludźmi spadać będziemy.
Ale tego już nie wiem czy w biało,
czy czarno.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1