13 listopada 2011
Erotyk ściśle niedojrzały
Zupełnie nie wiem jak się do tego rozebrać.
Klamra moich ramion puściła
na widok czyjegoś uśmiechu.
Uwolniłam łabędzia, który siedział na szyi.
Wzrok ucieka wcześniej przyłapany.
Gdybym tylko mogła rozluźnić usta
poczułabym sam cukier.
Dotykasz, a ja pozwalam
na rozstanie.
Głupia znowu nie zapisałam twojego imienia.