31 lipca 2010
Szafa
zabierz mnie do szafy
bo wśród wspomnień i płaszczy
poczuję szorstkość języka
pod głowę włożysz mi zwinięty gałgan
ze wspomnień znalezionych wokół
poczuję delikatność palców
przykryjesz mnie przykrótką kołderką
utkaną tęsknotą za codziennością
poczuje siłę nóg oplatających me ciało
pozostańmy wśród tego kolorytu ubrań
do świtu która przyjdzie niebawem
poczuje jak zasypiasz w moich ramionach