25 marca 2015
B.
O mdłości przyprawiała ta biel antyseptyczna
Powietrze zaczęło tracić wartości odżywcze
Płomień żarówki dogasa w korytarzu
Już cię nie spotkam
Chyba że odwiedzisz mnie na cmentarzu
O młodości
gdybym tylko mogła spróbować raz jeszcze
Ten przenikliwy ból
Jak walka na otwartym polu z siarczystym deszczem
Chryzantemy nie zakwitną tej wiosny w ogrodzie
Ale wiem
że zostawisz je na moim grobie
Już się nie boję
Bo chociaż to nie tylko zły sen
To przecież są światy inne niż ten