1 maja 2011
w hołdzie jp II
dla mnie nie musisz być świętym
ani przesadnie wielkim ani sięgać wzrokiem
za wielkie wody
bez szkieł kontaktowych
szerokich by leczyć
między lądami przewlekłe
dusz choroby wypłynąć na głębię
i widzieć
cienie grzechów zastygłych
w rysach
ludzkich czy szklanych
jak optyk ostateczny
sędzia niewzruszony
suchymi łzami
ty wiesz przecież że nie trzeba
płakać nad rozlanym człowiekiem
bo nie ma już żadnej kruchości
w rozbitych myślach w odłamkach
umierania
--- - - -
nie musisz w cyprysowych deskach
już nigdy więcej leżeć potulnie
krzyżem
ani w konfesjonałach bezludnych słów
spadać z serca kamieniem
węgielnym by być
przejrzystym
w lustrze czytelnym
we mnie nieśmiertelnym
/z tomu "Błogosławieni śmiertelni, albowiem nieśmiertelni", kwiecień 2005- kwiecień 2011/