27 grudnia 2010
znaki zapytania I
odwiedziny na twoje zawołanie
były naturalnym ciągiem popędów
zabawa w dziewczynkę czy kochankę
niegodna uwagi kusiła nową pozycją
ani dla mnie ani dla ciebie
nie były ważne miasteczkowe plotki
dopóki egzotyka bliższej znajomości
nie stała się bałaganem boga
przynajmniej udawaj że wyciekam z ciebie
jak stopione masło