24 lipca 2010
o urokach wsich
potykając się o drób
dobiegłem obory
gdzie oddałem wśród krów
treść wieczoru
następnie rzuciłem
kota psu na budę
wszystkie świńskie ryje
omijając cudem
przebudzony rano w gnojowicy
mojej czy nie mojej nie dosłyszę
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade