Poezja

Karol Ketzer


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

30 maja 2010

totem wiatr

dzisiaj znowu same kłopoty
przez o kreskowane
zakładam do snu piaskowe marynarki
inaczej nie zmrużyłbym oka

śnisz mi się zazwyczaj na
krętych leśnych ścieżkach
przeprawiamy się przez torfowiska
udaje nam się

wracam do domu kompletnie pijany
chociaż nie ma jeszcze trzynastej
podobno jestem jak
bazyliszek
i to ty uczyniłaś mnie poetą
na zawsze
tak samo jak
królem węży

to ten wiatr
tatuuje nam na ustach przekleństwa
przewraca strony
mam czyjąś krew pod paznokciami
zaschniętą jak światło

lekkomyślna znajomość ze mną
prędzej czy później doprowadzi do
wielu zadrapań na szczęście
we mnie już nie ma
ani kropli






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1