14 września 2012
zegar biologiczny wiersza
słowem
przemieści się jeszcze
ciasną szparą drzwi
w widnokrąg przytrzaśnięty
jak palec drzwiami
oczy zmruży i sen
ostatnią kroplą zwilży usta
wielkiej pustyni wyobrażeń
przetopionej przez czas
na liczbę i przypadek
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade