27 sierpnia 2013
obietnice czekania
grunt to nie osiadać
fundamentem
wgryzać się natrętnie w skałę
monolit czy jak tam lubisz
nazywać rodzinę
ani też nawet na laurach
co tłumaczą spokojem ducha
pewność jutra
to jak nie nasłuchiwać klucza w zamku
przecież…
wydzwaniam bo mówili że wypadek
wcale nie tęsknię
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade