Poezja

Andrzej Talarek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

10 kwietnia 2012

Nasi zmarli...


 
Nasi zmarli są, ale odeszli na chwilę.
Przed chwilką. Cóż to dwa lata do wieczności!
Jeszcze pozostało po nich drugie śniadanie
i ciepłe pantofle przy drzwiach.
 
Mówicie do nich nadal, a głos nie odbija się od ściany
lecz wchłaniany jest w ciepłą materię tęsknoty.
Może to ulubiony sweter, a może bladoróżowa
skóra, która tak lubiliście pieścić.
 
Są uodpornieni na polityczne przemówienia.
Wybierają z nich jedynie słowa o miłości,
pojednaniu i Polsce. Reszta jest milczeniem
kaleczącym wargi. Prócz Boga.
 
Nie wiem, czy zostali zamordowani. Oni wiedzą.
Ale w swojej nieskończoności nie zdradzą tajemnicy.
Nam, rozdzierającym sztandar na białe i na czerwone,
zrzucą wielką igłę opamiętania.
 
Kiedyś, kiedy zdrajcy zostaną ukarani, znajdziemy ją,
wbitą w nasz palec serdeczny lub stopę.
Pozszywamy to, co podzielone, w wielki całun
lub sztandar chwały.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1