Poezja

Andrzej Talarek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

1 kwietnia 2015

słuchając

to co mnie niepokoi
to spokój
rozłożysty jak wielki ptak na płachcie nieba
głos ryby pod rozbitym lustrem wody
płaszcz wiosny wyrzucony z objęć wiatru
gdy powietrze skurczyło się w nim do rozmiarów
szeptu

zatrważającego nie dotykam napinam strunę
cięciwę uwalniając dźwięki na drugiej stronie
spokój zamglony przeczuciem niepokoju
spacery są łagodną formą okiełznania
obłoku plazmy który wyoblając aureolę
nie pasuje do krzywizny głowy
ale daje prestiż

pęd zamieniony w sople lodu stęża wersy
w pałąki na których rozpięta płachta nieba
cień wielkiego ptaka
owoc

chodzę po wodzie która była przerażeniem
teraz jest spokojem
a ja wierzę
na chwilę przed






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1