Poezja

Andrzej Talarek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

15 lipca 2011

Zagony

zaskibione aż po horyzont
z kropką wrony po każdej bruździe
jak otwarta księga
w żółci kłujących ściernisk

czyta ją człowiek i ptak
zraszając potem i deszczem
przerżnięta pługiem w połowie
dżdżownica podwaja swoje istnienie

są aby zniknęły w urodzaju
przyjmują ziarno by plon wydało
stokrotny albo trzydziestokrotny
są częścią przymierza

osełka sera osełka masła
osełka do ostrzenia kosy
lemiesz srebrem czysty
jasność ziemi






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1