15 lipca 2011
Zagony
zaskibione aż po horyzont
z kropką wrony po każdej bruździe
jak otwarta księga
w żółci kłujących ściernisk
czyta ją człowiek i ptak
zraszając potem i deszczem
przerżnięta pługiem w połowie
dżdżownica podwaja swoje istnienie
są aby zniknęły w urodzaju
przyjmują ziarno by plon wydało
stokrotny albo trzydziestokrotny
są częścią przymierza
osełka sera osełka masła
osełka do ostrzenia kosy
lemiesz srebrem czysty
jasność ziemi