10 kwietnia 2014
poza korporacją
Wagabunda już wiedział
że nie utrzyma się w korporacji
zmienność wyprzedziła stabilizację
inna opcja kręgosłupa
powszechnie uznany za frustrata
przywiązywał wielką wagę do gry
w przypadki gdy na starych żeglarskich
mapach wytyczał trajektorii komet
a tak naprawdę od patrzenia w gwiazdy
wypalił sobie żółtą plamkę
żywym srebrem zaspawał pręciki
odnotowano mu nawet w papierach
bezkarny biały karzeł na dożywociu
wolny strzelec bez pracy
za jałmużnę przekreśli swoje plany
dotąd nigdy niezakwalifikowane
ten czas rozmyślań przyniósł
mu wymarzoną wolność
od swądu palonej tkanki
w blasku laserowych łączy
wie że już nigdy nie zrozumie
wymyślonych postaci teatru
jednego widza i aktora
w komnatach zamku z fosą
wie że zagrał za wysoko
wspiął konia aż na szklaną górę
jak gambler zastawił królestwo
a teraz jednoręki banita
czy już nigdy?