Poezja

Mikoł Milicz


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

12 maja 2010

czerwiec

poranek najechały nocne burze
ukryty w schronie pościeli
łapczywie pochłaniałem resztki snu

rozbudziłem się przed południem
nie było internetu
nie było niczego
z wyjątkiem smutku którego wyhodowałem ostatnimi czasy tyle
że mógłbym spokojnie go gdzieś sprzedawać
popołudnie przespałem przytłoczony natłokiem spraw
śniąc o wieczornym spotkaniu z alkoholem
i kumplami

jest piąta rano
kosmiczny dj zmienił podkład
teraz świt rozbrzmiewa w tonacji piano
nawet kac na paluszkach wsuwa się do łóżka

24-25.06.09






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1