8 stycznia 2013
Trzymam twoją dłoń
spójrz jak topnieją szczyty
bez ujmowania wysokości
jak lodowe łzy przemieniają
w wartki rzeki nurt
który hukiem i pianą
spływa do doliny
potem tylko kaskady
po grecku katarakty
jak twoje źrenice niesamowicie
rozszerzone szczęściem