1 czerwca 2010
go away white
błysk światła w kącie powieki wieków i znowu wiersz
o niedomkniętych oknach tężeje niebo nad ursusem
szum to pociągi z setką wagonów które odprowadzasz
słuchem głęboko w ciętą noc samoloty na obrzeżach
miasta zastygłe w gotowości kiedyś w końcu coś
spadnie coś się wykolei