8 listopada 2018
Jesiennie
jesień wszędzie już zagościła
jest coraz zimniej i deszczowo
płonie w rumieńcach polana
wrzosy zakwitły fioletowo
po ścieżce wiatr niepokoje niesie
listki brzóz szeleszczą pożółkłe
a rude wiewiórki w drzew dziupli
robią zapasy już zimowe
ubrały się klony w czerwoność
grab liście rozrzucił po trawie
czerwone płoną jarzębiny
pośród nitek cienkiej pajęczyny
pod płaczącą wierzbą huśtawka
zapomniana przez dzieci
tylko babki piaskowe zostały
skąpane wśród słońca promieni
kiedy wieczór przykryje niebo
czarną w gwiazdy haftowaną chustą
zanurzymy się w senność głęboko
nim noc zwinie aksamitu zasłony