16 września 2010
Zawsze
zawsze miałam dobrą passę
w miłosnych grach
zgodnym rytmie serc
mówienia na tak
błądzeniu rąk po omacku
i szukaniu ukrytych prawd
zawartych w nadgarstku
opadaniu znużonych powiek
podpartych argumentami nie do odparcia
trzymania słów na końcu języka
teraz delektuje się co rano
profilem miękkości
twojego lewego podbródka
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade