Poezja

Maria Paszkowska


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

27 lutego 2015

Oprawcy serc

Marynarz zarzucił kotwicę
W moim sercu,
A głupie serce nie miało nic
Przeciwko temu.
Ale, gdy kotwica zaczęła je ranić
Coraz dotkliwiej,
Postanowiło się wyswobodzić.
Szarpnęło się, jęknęło z bólu, krew trysnęła,
Ale wyrwało się.
Marynarz odpłynął daleko w poszukiwaniu
nowej przystani.
Serce wyleczyło swoje rany.
Kto następny? Czekam!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1