25 maja 2010
***
Ptaki już coraz raźniej śpiewają.
Drzewa i krzewy pąki puszczają.
Słonko przygrzewa coraz goręcej,
Cóż mi do szczęścia potrzeba więcej.
Przyroda moje oczy urzeka,
Często łaskawsza jest od człowieka,
Bo cię nie zdradzi i nie dokuczy,
Ale miłości i szczęścia uczy.
Bo każdy ptaszek i każda pszczółka
Wiedzą, że jestem ich przyjaciółka
I uczą swoim bzykiem, śpiewaniem.
By nie zawracać głowy kochaniem.
Miłość przeminie, jak zima stopnieje,
Przyjaźń pozostanie, no i wspomnienie.