13 czerwca 2011
Lazurowy Ból po błękitnej soli (sola to taka ryba)
Świat zszarzał już na obliczu
noc dzisiaj ciemna jak asfalt
skrzydlate sny w służbie kiczu
suną jak chmury przez miasta
Tak barwne i kolorowe
maślane jak może być masło
snuć będą swoją opowieść
póki nie zrobi się jasno
Szczególnie jeden po głowie
twórcy zatacza ósemki
nazywa się grafo- bomblowiec
i wbija się żądłem swym cienkim
w mózgowej tapla się toni
i wierszoklecie trajkocze
pisz ckliwe gnioty „ Byronie”
chyba żeś kiep i wymoczek
gdy świt swoim żarem noc trawi
poeta nim pójdzie do łóżka…
natchnieniem swoim się bawi
ramotą kolejną się spuszcza.