Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

20 marca 2012

Suma ciepłych deszczy

Poszukiwanie skarbów po drugiej stronie
szkła, później noce nigdy nie zapisane
po stronie zysków czy strat.
Pamiątki z piekła równo na półeczkach
pośród mydlanych figurek świętych
od wszystkich spraw.

Bardzo ładne nekrologii łopoczące na wietrze
jak za pierwszomajowych świąt. Tymczasem zakonny
płaszcz przeciwdeszczowy, odporny na skażenie moralne
i atomowe, schnie w łazience.
Wciąż uparcie twierdzę – już nie chcę, ale jeszcze mogę.

A tak prosiłem bądź doczesna bo drzazgi uwierają
nawet w puchowej pościeli.
Szkoda; wcześniej wszystko było prostsze,
jedliśmy może mniej mięsa i cukru.
Pewnie rzadziej milczeliśmy, ale przynajmniej
nikt nie wymagał  cudów.

Znalazł się książę na ziarnku czegokolwiek.

Przepraszam, to nie moja wina
- to ten zabójczy klimat.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1