4 kwietnia 2013
Behawioralne życzenia świąteczne
Emancypacja Alicji osiągnęła apogeum.
Królik pije wódkę,
kompletnie nieszczęśliwy, przecież mógł zostać
marcowym zającem. A nawet kotem.
Jak najbardziej czarnym.
Zaczyna się od jajka, potem już leci.
Przez żołądek do serca.
Mężczyzny zaplątanego w węzeł krawata.
Skróćcie te dywagacje – mruczy królowa – najlepiej o głowę.
Zalane towarzystwo nagryzmoliło krótką wiadomość tekstową.
Kompletnie nieczytelnie.
Być może użyto zbyt szerokiej czcionki.
Nie ważne, ambasador drugiej strony już jedzie.
We fraku skrojonym
z zabłąkanego dyrygenta.
Wiezie listy zapowiednie w butonierce.
Persona non grata bez butelki.
Miały być życzenia – nie będzie, skoro wszystko na miejscu.
Nawet magiczna fasolka.