8 sierpnia 2013
Mechanika ruchu
Wypadkowa przyśpieszenia i czynników
zewnętrznych.
Oczopląsy na poziomie chodnika.
Płyty, jedna w drugą
nierówna.
Nieciągłości świata powtykane w szpary
pełne kiepów.
I szeroka poetyka napisów na murze,
jak na przykład:
„pieprzyć seks” albo „Ala ma kreta”.
Wszystko to omijane w pędzie,
bo przecież czołobitność dla wróżby z guzów.
Garnitury szyte na miarę, a z butów wystaje
tandeta.
Prostoliniowy, zwalniający.
W bliżej nieokreśloną stronę.