Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

8 listopada 2014

Przebudzenia


Emerytowani bohaterowie spotykają się każdej soboty
w tandetnym piekiełku. Z tektury i gipsu,
z odłażącą farbą.
 
Doskonale wiedzą, że jest ono warte dokładnie tyle,
co wszystkie miejsca, gdzie każdy bywa
tylko przejazdem.
 
Jednak wznoszą toasty, sącząc
słowa przez spalone wargi. Sto procent wódki
przynoszącej zbawienie, przynajmniej z głową
mocno dociśniętą do stołu, pomiędzy zakąski.
 
Ożywczy bełkot, a w oczy wsącza się blask spoza
zmatowiałych okien.
I tyle wystarczy, reszta jest milczeniem
wydawanym w drobnych.
 
Do zebrania na czworaka, po drodze ku dalszej
części kalendarza.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1