12 sierpnia 2016
Daleki brzeg
Nie mam nastroju na poezje.
Życie jest zbyt proste:
– w czarno-białych sekwencjach śmierci,
w których blednę za każdym zakrętem.
– w kolorowych klatkach snów, bez wymogu
spełnialności.
– w powtarzaniu słów, chociaż nadmiar
nie pozwala utrafić w sedno.
– w konkretach poranków rozbijających pewność
nocnych zwątpień i rozgrzeszeń.
– we wszystkim, co jest, ale nie będzie:
życie jest zbyt trudne.
Poezje nie mają nastroju na mnie.