17 sierpnia 2017
Tylko reklamy są wciąż takie same
Poeci wyklęci plują przez zęby
kwaśnym tytoniem.
Wrósł w kości wyżerając puenty,
ostatnie po tej stronie.
Tymczasem kloszardzi wychwalają
darmowe próbki pokarmu. Pod niebiosa
wznosząc kielichy pełne małmazji.
Najtańszej.
Starowinki na przykościelnej ławce
wypominają życia. Pomarszczone jak jabłka
zbyt długo leżące pod drzewem.
Wiadomości.
Domorośli prorocy wciąż twierdzą:
strach nas wygania na pokręcone
ścieżki.
A my i tak wiemy swoje,
tyle tylko że to bez znaczenia
w czwartym wymiarze.
Lub innym z entych.